Halo, halo…
Mam nadzieję, że się trochę stęskniliście i oczywiście nie mogliście się doczekać nowego wpisu :) W takim razie czas na tegoroczną, letnią odsłonę naszego tarasu. Czy jest wiele zmian? Pozostawiamy Waszej ocenie. Pojawiły się nowe poduszki, zmieniły się obrusy, czyli drobne zmiany w tkaninach. A i oczywiście mamy wyjątkowo wygodny i praktyczny materac na „kanapę” z euro palet, dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionej hurtowni tkanin. Całości dopełniły rośliny jednoroczne w nieco zmienionej kolorystyce. Chociaż pogoda ich nie rozpieszcza, dzielnie starają się dorównać tym z zeszłego roku. Mimo przeszkód w postaci wyjątkowo upierdliwych mszyc, słońca jak na przysłowiowe lekarstwo no i raczej mało doświadczonych „ogrodników” rosną i nawet kwitną! Nawet róże, dość nieśmiało i nieco później niż u wszystkich, ale ZAKWITŁY. A to uważamy za swego rodzaju sukces, a co!