Cudowne i pachnące, pastelowe albo po prostu białe, moje ulubione… tulipany. Czy jest piękniejsza ozdoba mieszkania niż świeżo ścięte kwiaty? Nie wyobrażam sobie mojego domu bez nich i dlatego, gdy tylko pojawiają się pierwsze tulipany, pędzę do hurtowni przynajmniej raz w tygodniu. A później układam, przekładam i rozstawiam je po całym mieszkaniu. Cudowne zajęcie. Od wazonów szafki się nie domykają, a mimo wszystko stale jest ich za mało. To dzięki nim, gdy rano wstaję, wiem, że wiosna już bardzo niedaleko, nawet jeżeli aura na zewnątrz w ogóle na to nie wskazuje.
Czytaj dalej →